Witajcie :)
Słoneczna, ciepła, kolorowa złota polska jesień powoli się kończy. Listopad niestety nie będzie nas rozpieszczał pogodą.
Dlatego ja dzisiaj na pocieszenie przygotowałam dla was post z jesiennych bukietów i dekoracji jakie zdobiły moje mieszkanie w okresie września i października.
We wrześniu był to bukiet żółtej, miododajnej nawłoci. Nawłoć to roślina ruderalna, najczęściej rosnąca na nieużytkach, dzikich łąkach. Jest często mylona z mimozami, o których tak pięknie śpiewał Czesław Miłosz do słów Juliana Tuwima, w utworze Wspomnienie, który zaczyna się słowami "Mimozami jesień się zaczyna".
We październiku były to bukiety kolorowych liści klonu, które zasuszone stoją do tej pory. Jeden z bukietów ozdobił komodę w salonie w towarzystwie jesiennego pejzażu w miedzianej ramce. Do aranżacji dołączyła pamiątka z Sandomierza w postaci widoku na Bramę Opatowską w jesiennej palecie barw. Bardzo lubię łączyć pamiątki przywiezione z wakacji z naturalnymi, sezonowymi dekoracjami.
Na stoliku pojawiła się dekoracja jesienna w szklanym koszu. Są to naturalne skarby jesieni jak szyszki, żołędzie, kasztany.
Jesienna aranżacja komody, w roli głównej wielobarwny bukiet z liści klonu.
Kompozycja z darów jesieni w szklanym kloszu.
Wrześniowy bukiet nawłoci.
Zdjęcia są mojego autorstwa.
Jesień jest piękna i kolorowa. Możemy z niej czerpać i przynosić do domu różne naturalne skarby i komponować z nich jesienne dekoracje. Nawet późną jesienią można do domu przynieś ostatnie skarby jak chociażby gałązki berberysu, czy polne trawy. U mnie do końca listopada będą dominowały jesienne dekoracje, a od pierwszego grudnia już adwentowe.
Ciekawa jestem czy i wy lubicie jesienne bukiety i dekoracje ?
Jesienna aranżacja komody, w roli głównej wielobarwny bukiet z liści klonu.
Kompozycja z darów jesieni w szklanym kloszu.
Wrześniowy bukiet nawłoci.
Zdjęcia są mojego autorstwa.
Jesień jest piękna i kolorowa. Możemy z niej czerpać i przynosić do domu różne naturalne skarby i komponować z nich jesienne dekoracje. Nawet późną jesienią można do domu przynieś ostatnie skarby jak chociażby gałązki berberysu, czy polne trawy. U mnie do końca listopada będą dominowały jesienne dekoracje, a od pierwszego grudnia już adwentowe.
Ciekawa jestem czy i wy lubicie jesienne bukiety i dekoracje ?
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i waszą obecność na blogu:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mój blog :)
Z radością witam nowych czytelników :)
Udanej drugiej połowy tygodnia :)
Bardzo ładne jesienne dekoracje, wnoszą tak wiele ciepła i przytulności do domu :D Kolorystycznie cudnie komponują się z obrazkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Również wziąłem liście :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze jesienią goszczą dynie w mieszkaniu. Przynoszę też ze spaceru kasztany i żołędzie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńuwielbiam liście jesiennie i do tego leżące obok kasztany:) to daje niesamowity klimat taka dekoracja:)
OdpowiedzUsuńjesienne liście zawsze zachwycają, zwłaszcza takie bukiety:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, kocham takie liściaste bukieciki, jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!
OdpowiedzUsuńJesienne kolory są przepiękne! Tak bardzo nas urzekają i tak bardzo je lubimy, że jesień mogłaby trwać cały rok :)
OdpowiedzUsuńNaturalne dekoracje są najlepsze. Ja przed świętami planuję dekoracje z gałęzi :) Piękne zdjęcia, Aniu :)
OdpowiedzUsuńKocham wykorzystywać naturalne liście jako dekoracje. Szkoda tylko, że kiedy uschną to się ksyją...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Przepięknie to wygląda! Uwielbiam jesienne klimaty i choć zaraz zacznie się zima, to dałam ponieść sie urokowi chwili i zamówiłam na stronie dekowizja.pl dwa obrazy na płótnie do salonu z przepięknym motywem jesiennego krajobrazu i zachodzącego słońca w takich właśnie, mocno jesiennych barwach :p
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty, a bukiety z liści to bardzo oryginalny pomysł. Ja na razie kupiłam sadzonki lawendy, bo fioletowe kwiaty najbardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuńfajny blog
OdpowiedzUsuń