Klasyczny, retro damski zegarek

Witajcie :)

Dzisiejszy post doskonale wpisuje się w mój stały cykl na blogu czyli Retro, przedmioty z duszą. A mowa będzie o klasycznych, retro zegarkach damskich. 

Dla nas kobiet zegarek to nie tylko zwykły czasomierz, który odmierza nam czas. Musi być wyjątkowy, elegancki, pasować do naszego sposobu ubierania, do naszych stylizacji. Jest biżuterią, którą lubimy nosić bez dodatków lub wręcz przeciwnie z inną biżuterią. Stylowy zegarek dobrze komponuje się z bransoletkami, obrączkami czy pierścionkami. I nie tylko ze złota, srebra czy kamieni szlachetnych, ale również z bardziej letnimi bransoletkami, z rzemienia, kolorowej plecionki czy drewnianych koralików.

Efektowny zegarek, który odpowiada naszej estetyce, musi być zegarkiem na różne okazje. Najlepiej sprawdzi się zegarek, który pasuje na co dzień i na oficjalne wyjścia.

Takim zegarkiem jest na pewno klasyczny zegarek, w stylu retro. 

Historia zegarków noszonych na nadgarstku sięga lat 20 XX wieku. Wtedy pojawiły się zegarki na skórzanym pasku z białą tarczą i arabskimi cyframi. Takie retro zegarki są produkowane do dziś. Są proste, subtelne, eleganckie i ponadczasowe. Ich niezmieniony design cieszy się cały czas dużą popularnością. 
Retro zegarki na rękę od lat 50 XX tworzy znana japońska firma Orient Watch. Firma została założona w Tokio w 1950 roku. Ale jej historia sięga 1901 roku, kiedy to Shogoro Yoshida założył sklep z zegarkami w handlowej dzielnicy Tokio. 
Klasyczne zegarki w stalowej czy pozłacanej obudowie na skórzanym pasku czy eleganckiej bransoletce marki Orient Watch możemy znaleźć na stronie zegarmistrzlodz.com.pl. Są tam również dostępne klasyczne zegarki damskie i męskie dwóch znanych szwajcarskich firm, czyli Atlantic i Certina. Obie firmy powstały w 1888 roku. A jak wiemy szwajcarskie zegarki charakteryzują się najwyższą precyzją, którą potrafią idealnie łączyć z klasyką.
Stylowy zegarek na rękę potrzebuje również odpowiedniego miejsca w naszym domu, gdy go zdejmujemy. Możemy trzymać go w specjalnym pudełku, w którym zakupiliśmy nasz czasomierz. Dobrze jest go jednak wyeksponować na blacie toaletki czy biurka np. na ozdobnej tacy. 

Klasyczny, retro zegarek firmy Orient Watch.

Retro, emaliowany dzbanek

Witajcie :)

Dzisiaj wracam do stałego cyklu na moim blogu, czyli do Retro, przedmioty z duszą. 

Oprócz nowoczesnych, prostych, minimalistycznych dekoracji, dodatków i przeróżnych akcesoriów i bibelotów, bardzo cenię retro i vintage.

A najwięcej takich skarbów możemy znaleźć w babcinej kuchni.

Dlatego z przyjemnością przedstawiam wam kolejnego bohatera cyklu, a jest nim emaliowany dzbanek na kawę, herbatę, czy po prostu na wodę.

Taki dzbanek, jaki używały nasze babcie i prababcie w swojej kuchni.

Dzbanek przykuwa uwagę, klasyczną, smukłą linią i jest bardzo stylowy.

Stary, odrapany, miejscami przepalony od ognia na piecu, doskonale sprawdzi się jako stylowa dekoracja naszego mieszkania.

Możemy wykorzystać go jako wazon na świeże kwiaty. W takiej kompozycji pięknie będzie się prezentował w kuchni na stole, w jadalni czy na nocnym stoliku w spinalni. 
Ozdobi nasz parapet, komodę czy stolik kawowy. Połączenie retro, podniszczonego dzbanka i kwiatów doda wnętrzu letniego, sielskiego klimatu.

Świetnie też sprawdzi się w aranżacjach ogrodowych, na tarasie czy balkonie.

Na pewno stanowi stylową dekorację każdej kuchni, nie tylko w stylu retro i vintage.

Gdy nie jest bardzo zniszczony warto go jeszcze wykorzystać do parzenia kawy.

Zawsze możemy nabyć nowy w stylu vintage.

Emaliowany, retro dzbanek w kwiatowych aranżacjach.

Retro, emaliowane balie

Witajcie :)

Dzisiaj przedstawiam wam post z mojego stałego cyklu Retro, przedmioty z duszą.

A jego tematem są emaliowane balie, miednice.

Stare emaliowane i ocynkowane balie służyły naszym babcią, prababcią do prania. 
Były chętnie używane jeszcze w drugiej połowie XX wieku, oczywiście w komplecie z tarą. 
Epoka pralek wyparła ten sposób prania i balie straciły swoje główne przeznaczenie. 

Obecnie emaliowane naczynia są często wykorzystywane do aranżacji i dekoracji wnętrz, tarasów i ogrodów.

W zależności od rozmiaru emaliowaną balie możemy wykorzystań w różny sposób.

Mniejszą balie warto wyeksponować w łazience. Możemy trzymać w niej kosmetyki, środki do prania, ręczniki dla gości, drewniane klamerki. Dzięki niej łazienka nabierze retro klimatu.

Emaliowane misy i balie sprawdzą się również w kuchni. 
Do przechowywania owoców, warzyw, przetworów czy przyborów kuchennych. 
Balia jest doskonała w roli donicy na zioła i kwiaty.

Większa sprawdzi się jako kwietnik na tarasie i w ogrodzie. 

Podczas przyjęć i spotkań z rodziną w ogrodzie w takiej miednicy napełnionej lodem, możemy schłodzić napoje. To bardzo praktyczny i efektowny pomysł.  

Gdy nie jesteśmy w posiadaniu, starej, oryginalnej miednicy, to zawsze możemy ją zastąpić stylizowaną balią vintage. 

Dzięki emaliowanej balii i mniejszym misą nasze wnętrza i taras zyskają sielskiego, letniego klimatu. 

Balia w roli kwietnika na tarasie i wewnątrz domu.

Stare, zniszczone krzesło we wnętrzu

Witajcie :)

Mój dzisiejszy wpis nawiązuje do mojego stałego cyklu na blogu czyli 

Retro, przedmioty z duszą.

A mowa będzie o starym, zniszczonym krześle, po którym widać upływający czas.

Tego typu krzesło u nas zazwyczaj się poniewiera po strychach, szopach, piwnicach.

Czeka na metamorfozę lub na lepszy czas.

Chociaż nam się nie podoba, do niczego nam nie pasuje i tak na prawdę często nie wiemy co z nim zrobić. Nie wyrzucimy go od razu, bo mamy do niego sentyment. Bo krzesło jest 

z nami od zawsze, mamy je po dziadkach lub kojarzy nam się z fajnym, często najlepszym okresem z naszego życia.

Takie krzesło zawsze można odnowić, przetrzeć, pomalować, zmienić tapicerkę czy 

całe siedzisko i oparcie.

Jednak w aranżacji wnętrz jest miejsce na stare, zniszczone krzesła.

Spotyka się je najczęściej w mieszkaniach i loftach w stylu nowoczesnym z elementami vintage, we wnętrzach industrialnych, skandynawskich, eklektycznych.

Są ciekawym dodatkiem do przemysłowego i miejskiego charakteru wnętrza. 

Dobrze się komponują z czerwoną cegłą, drewnem, metalem. 

Stare, odrapane krzesło jest wręcz pożądane do pracowni, do artystycznego charakteru wnętrza.

Krzesło może stać osobno, same w kącie, przy biurku, w sypialni obok łóżka, 

w przedpokoju czy łazience. Można go też zestawić z innymi, nowymi krzesłami 

w podobnym stylu.

Ciekawie zaaranżowane w pięknej i kreatywnej przestrzeni zyskuje nowego charakteru. Przestaje szpecić wnętrze, tylko staje się jego oryginalną dekoracją. 

W sypialni posłuży stare krzesło jako stolik nocny.

Stary młynek do kawy

Witajcie :)

Miło mi, że pomysł na fototapetę w mieszkaniu wam się spodobał :) 
Na pewno do fototapet na blogu jeszcze wrócę, bo to ciekawy temat aranżacyjny, który podąża za modą i trendami.

A dzisiaj pragnę powrócić do cyklu który rozpoczęłam w ubiegłym roku w październiku, a mianowicie do cyklu Retro, przedmioty z duszą. Do tej pory pisałam o starym moździerzu i o wagach, które możecie znaleźć tutaj. 

Kolejny wpis będzie dotyczył starych, retro młynków do kawy.

Historia młynka do kawy jest ciekawa i bardzo długa. Pierwsze wzmianki o pojawieniu się młynka w Europie pochodzą z 1400 r. z Turcji. XVI-XVII wieku pierwsze młynki produkowano w Niemczech. Masowo zaczęto produkcję dopiero w XVIII. 

Młynki stołowe z tego okresu miały obudowę mosiężną lub drewnianą i żeliwne żarno do ręcznego mielenia kawy. Następnie pojawiły się wiszące, pionowe młynki, przytwierdzone najczęściej do drewnianej deski. W tego typu młynkach zasobniki na kawę były porcelanowe, a pojemniki na zmieloną kawę szklane. 

Warto u siebie w kuchni na półce czy w kąciku kawowym wyeksponować taki stary, retro młynek. Dobrze będzie się prezentował wśród innych retro detali i bibelotów jak stare moździerze, cukiernice, puszki vintage na kawę, porcelanowe filiżanki. 

Stary młynek do kawy można wyszperać na targach staroci, antykwariatach, aukcjach internetowych typu allegro. Nie musi być koniecznie sprawny, może posłużyć nam tylko jako stylowa dekoracja.

Francuski, żeliwny młynek z XIX w. firmy Peugeot.

Stary, retro moździerz

Witajcie :)

Na początku nowego tygodnia przedstawiam wam drugi post z nowego cyklu 

Retro, przedmioty z duszą.

Pierwszy post dotyczył starych kuchennych wag, który mogliście zobaczyć tutaj.

Dzisiejszy temat również w klimacie kuchennym, a jego bohaterem jest stary, retro, zabytkowy moździerz kuchenny.

To jedno z najstarszych naczyń kuchennych, stosowanych już w Imperium Rzymskim. Wzmianki o moździerzu można znaleźć w Starym Testamencie.  

Może być wykonany z mosiądzu, brązu, kamienia, ceramiki czy drewna.

Stary moździerz przekazywany w rodzinie z pokolenia na pokolenie czy zakupiony w antykwariacie lub na targu staroci może być stylową i praktyczną dekoracją 

naszej kuchni.

Wśród retro moździerzy imponujące są również moździerze apteczne, wykorzystywane

 w starych aptekach przez farmaceutów.

Stare, chyba najbardziej znane metalowe moździerze

 z mosiądzu czy brązu.

Retro waga kuchenna

Witajcie :)

Retro, przedmioty z duszą to nowy cykl na moim blogu.

Ten temat od samego początku mojego pisania pojawiał się kilkakrotnie na blogu. 
Pisałam już o starych konewkach tutaj.

Stare, przedmioty z duszą od zawsze były dla mnie ważne i uważam je za świetną dekorację wnętrza, nie tylko w stylu vintage.

Dlatego postanowiłam poświęcić im cykl na blogu.

Pierwszym tematem z nowego cyklu jest retro waga kuchenna.

Stara, często podniszczona, podrdzewiała waga kuchenna w stylu retro może być doskonałą dekoracją naszej kuchni. Jeśli jest nadal sprawna, może nam dodatkowo służyć do warzenia artykułów spożywczych. Jeśli nie działa, wtedy możemy ją wykorzystać do różnych aranżacji i kompozycji kuchennych.

Waga może posłużyć do eksponowania owoców, warzyw, przypraw, ziół. Ale również kwiatów, szklanych naczyń, filiżanek, czy innych ceramicznych naczyń. Warto na niej eksponować książki kucharskie, przybory nie tylko kuchenne np. kolorowe włóczki i nici.

Retro waga w kolekcji pastelowej ceramiki. 

Doskonała do eksponowania filiżanek.