Witajcie :)
Mój dzisiejszy wpis nawiązuje do mojego stałego cyklu na blogu czyli
A mowa będzie o starym, zniszczonym krześle, po którym widać upływający czas.
Tego typu krzesło u nas zazwyczaj się poniewiera po strychach, szopach, piwnicach.
Czeka na metamorfozę lub na lepszy czas.
Chociaż nam się nie podoba, do niczego nam nie pasuje i tak na prawdę często nie wiemy co z nim zrobić. Nie wyrzucimy go od razu, bo mamy do niego sentyment. Bo krzesło jest
z nami od zawsze, mamy je po dziadkach lub kojarzy nam się z fajnym, często najlepszym okresem z naszego życia.
Takie krzesło zawsze można odnowić, przetrzeć, pomalować, zmienić tapicerkę czy
całe siedzisko i oparcie.
Jednak w aranżacji wnętrz jest miejsce na stare, zniszczone krzesła.
Spotyka się je najczęściej w mieszkaniach i loftach w stylu nowoczesnym z elementami vintage, we wnętrzach industrialnych, skandynawskich, eklektycznych.
Są ciekawym dodatkiem do przemysłowego i miejskiego charakteru wnętrza.
Dobrze się komponują z czerwoną cegłą, drewnem, metalem.
Stare, odrapane krzesło jest wręcz pożądane do pracowni, do artystycznego charakteru wnętrza.
Krzesło może stać osobno, same w kącie, przy biurku, w sypialni obok łóżka,
w przedpokoju czy łazience. Można go też zestawić z innymi, nowymi krzesłami
w podobnym stylu.
Ciekawie zaaranżowane w pięknej i kreatywnej przestrzeni zyskuje nowego charakteru. Przestaje szpecić wnętrze, tylko staje się jego oryginalną dekoracją.
W sypialni posłuży stare krzesło jako stolik nocny.
W artystycznym kąciku biurowym.
Na tarasie lub balkonie w komplecie ze stolikiem.
W białym, skandynawskim przedpokoju.
W męskim mieszkaniu, na tle czerwonej cegły, stare
krzesła ze skórzanym, wytartym siedziskiem.
Odrapane, drewniane krzesła w komplecie z innymi krzesłami.
Dwa różne krzesła w przemysłowej przestrzeni.
Stare, odrapane, zniszczone krzesło dodaje charakteru wnętrzu. Może być drewniane, metalowe, rattanowe czy tapicerowane.
Sprawdzi się nie tylko w roli krzesła, ale może służyć jako stolik, szafka nocna, kwietnik. Odnajdzie się bardzo dobrze na tarasie czy w ogrodzie.
Zanim zdecydujemy się pozbyć krzesła czy go definitywnie odnowić musimy się zastanowić czy nie warto go jeszcze wykorzystać w naszych wnętrzach.
Ja uwielbiam przedmioty z duszą, eklektyzm i przemysłowy charakter wnętrz z dodatkiem vintage więc mi się taki pomysł na stare, zniszczone krzesło podoba.
Ciekawa jestem co wy Moi Drodzy Czytelnicy sądzicie o takim pomyśle.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mój blog :)
Dziękuję wam pięknie za pozostawiony na blogu ślad w postaci komentarzy :)
Majowej pogody wam życzę :)
Lubię stare krzesła, niestety nie poniewierają się po moim strychu. Nie każde też mi się podoba. Z Twoich propozycji - niebieskie.
OdpowiedzUsuńTo super, że niebieskie przypadło Ci do gustu i że pomysł na stare krzesła Ci się podoba :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam takie klimaty:) Cudowne zdjecia, wnętrza i inspiracje.
OdpowiedzUsuńcałuski majowe kochana
Bardzo się cieszę Natalko :)
UsuńMiłego, majowego popołudnia :)
Stare, proste krzesła coś w sobie mają, często zatrzymuję się przy nich i zachwycam się. Mają swój urok i wdzięk :)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Stare krzesła sprawdzają się w każdym wnętrzu:) Stanowią oryginalny i niepowtarzalny element aranżacji:) Chętnie przygarnęłabym to niebieskie:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTo prawda, niebieskie też mi się bardzo podoba :)
UsuńCieplutko pozdrawiam Cię Doti :)
niektóre krzesła starzeją się naprawdę pięknie! To z pierwszego zdjęcia jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Zgadzam się z Tobą Aniu :) Czasem stają się ciekawsze niż wtedy gdy były jeszcze nowe :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ja lubię starocie. Lubię łączyć nowe elementy ze starymi. Tak zrobiłam w moim obecnym mieszkaniu i czuję się tu świetnie. A krzesło z pierwszego zdjęcia jest moim faworytem:) Trochę kojarzy mi się ze szkołą i lekcją biologii, której nie znosiłam. Ale widać to nie przeszkadza mi zachwycaniu się nim w roli stolika nocnego:)
OdpowiedzUsuńPiękne krzesła, lubię takie nadgryzione czasem.Pozdrawiam wiosennie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare krzesła. Nadają wnętrzu charakteru. Szczególnie podoba mi się białe, odrapane z drugiego wnętrza i niebieskie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńja chcę takie krzesło:))
OdpowiedzUsuńCałkowicie moja bajka!! Takie stare krzesło to fantastyczny dodatek do wnętrz, myślę, że nawet wtedy gdy ktoś nie jest miłośnikiem staroci-dodaje charakteru i indywidualnego sznytu.
OdpowiedzUsuńFAjnie, ostatnio nabyłam takie 3 antyki, jeden jest juz w ogrodzie:))
OdpowiedzUsuńTakie krzesła dają niesamowity efekt, sama bym na to nie wpadła ;)
OdpowiedzUsuńWciąż poluję na takie stare, szkolne krzesło :)
OdpowiedzUsuńW każdej aranżacji wygląda pięknie.
Pozdrawiam, Marta
Krzesła z duszą. :) Piękne inspiracje Aniu zaprezentowałaś. :) Brawo dla starych krzeseł które mogą nadać mieszkaniu drugą młodość. :) Ściskam Cię mocno, Magda
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki trend :) Te pierwsze aranżacje mi się podobają, zwłaszcza ten drewniany stół :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie staruchy:) w moim nowym domu, który jeszcze się buduje na pewno takich gadżetów nie zabraknie pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńKażde krzesło jest inne wyjątkowe ma swój urok.Każde w stylizacji inaczej wygląda.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Krzesła na zdjęciach naprawdę mają duszę, są bardzo piękne! Najbardziej podoba nam się pierwsze.
OdpowiedzUsuńO tak, kocham stare krzesła! Ostatnio trafiły w moje ręce kolejne nowe/stare :)
OdpowiedzUsuńZa niedługo nie będę miała już na nie miejsca ;)
Pozdrawiam!
Stare krzesełko dodaje charakteru - to taka kropka nad i :) Wygląda jak rodzinny skarb :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że kiedyś to się tylko krzesło stawiało obok łóżka, nie było czegoś takiego jak szafeczka nocna :) Ostatnio mam fazę na stare krzesła i fotele, przeglądam starocia na olx i allegro, a potem znajduję te starocia w drogich dizajnerskich sklepach internetowych i aż nie wierzę, że taki interes kręci się, skoro starocie są na wyciągnięcie ręki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare przedmioty, to one mają cudną zakurzoną duszę, a krzesła naznaczone historią to już w ogóle. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne inspiracje z krzesłami- chociaż w moim domu nie umiałabym znaleźć dla nich miejsca, to od razu przenoszą mnie we wspomnieniach do czasu dzieciństwa :) Ściskam Aniu!
OdpowiedzUsuńDo mnie jakoś stare krzesła nie przemawiają. A już szczególnie takie szkolne:) ale niektore inspiracje mi się spodobały np. białe w sypialni.
OdpowiedzUsuńDo mnie jakoś stare krzesła nie przemawiają. A już szczególnie takie szkolne:) ale niektore inspiracje mi się spodobały np. białe w sypialni.
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo podoba mi się połączenie starego z nowym. Czuć w tym duszę i klimat... cudowne aranżacje nam tu pokazałaś, z przyjemnością obejrzę sobie je jeszcze raz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Zdecydowanie należę do miłośników takich krzeseł. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń