Witajcie :)
Dziś obiecany post z urlopu :). A dokładniej będą to dwa posty. Pierwszy poświęciłam głównie samej Szczawnicy.
Był to nas trzeci pobyt w Pieninach. Bardzo lubimy tam wracać. Mam do Pienin i Szczawnicy szczególny stosunek, bo właśnie tam spędziłam z mężem nasz wspólny, pierwszy urlop :).
Pieniny są piękne i malownicze zwłaszcza po słowackiej stronie. Szczawnica jest sercem Pienin. To piękna miejscowość uzdrowiskowa, położona w dolinie potoku Grajcarek, przy jego ujściu do Dunajca.
Wyjątkowa jest część uzdrowiskowa Szczawnicy przy ulicy Zdrojowej z Parkiem Górnym i Pijalnią Wód na czele. Dominują tu zabytkowe z XIX wieku zabudowania uzdrowiskowe ze wspaniałym Placem Dietla i fontanną "Kobieta z dzbanem". Wśród budynków góruje na pewno z bogatą historią Dworek Gościny.
Dolny Park położony jest w centrum miasta i zachwyca arboretum ze stawem w którym królują kolorowe karpie Koi. Atrakcją Szczawnicy jest też niewątpliwie Promenada rozciągająca się wzdłuż Grajcarka u podnóża Palenicy. Deptak posiada ławeczki, pergole i różnorodne kwitnące krzewy. Rozciąga się od stacji wyciągu krzesełkowego na Palenicę, a kończy się przy samym Dunajcu.
W Szczawnicy dominują kwitnące rośliny. Na uwagę zasługują kwietniki w kształcie jaszczurki, dzięcioła, pawia czy innych zwierząt.
Park Górny, czyli zabytkowa, uzdrowiskowa część Szczawnicy.
Park Dolny z malowniczo położonym stawem z karpiami Koi.
Promenada wzdłuż potoku Grajcarek.
Osobliwości Szczawnicy.
Stylowa kawiarnia Eglander Caffe.
Foto 1-20 są mojego autorstwa i są moją własnością.
Chociaż pogodę mieliśmy raczej wiosenną niż letnią, to i tak było pięknie. Miejscowości uzdrowiskowe i góry o każdej porze są piękne, pod warunkiem gdy nie pada :). W drugiej części posta, który postaram się przygotować niebawem pokażę wam więcej Pienin.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i waszą obecność na blogu:)
Pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających mój blog :)
Z radością witam nowych czytelników :)
Udanego zbliżającego się weekendu :))
Kocham te miejsca <3
OdpowiedzUsuńJa też ! :))
UsuńAle pięknie. Uwielbiam miejsca, gdzie rozkoszować można się urokami natury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Aniu
Ja również, a mój mąż jeszcze bardziej :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :))
uwielbiam pieniny! Szczawnicę, Krościenko... Dunajec! Niedzicę i całą resztę <3
OdpowiedzUsuńJa też bardzo :)))
UsuńAle pięknie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :))
UsuńUrokliwe i klimatyczne miejsce:) Czekam niecierpliwie na kolejne zdjęcia Pienin:) Życzę Ci Aniu miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko ! A wypoczynek był udany :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :))
Przepiękne miejsce a te kwiatowe zwierzaki cudowne :) Masz rację, że wymarzona pogoda jest tylko dodatkiem do wypoczynku a to od nas tylko zależy czy wypoczniemy :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :D
Masz rację Agatko :))
UsuńPiękne miejsce! Ja w tym roku urlop mam niestety dopiero w listopadzie.
OdpowiedzUsuńNa pewno się doczekasz :))
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSzczawnica z roku na rok rozkwita.
Masz rację, że góry o każdej porze są piękne i inne zarazem. Deszcz faktycznie nie jest pożadany, ale czasem też ma swoje uroki.
Pozdrawiam serdecznie.
To prawda Szczawnica rozkwita :) My na szczęście deszczu nie mieliśmy dużo.
UsuńPozdrawiam ciepło :))
Chcę się tam wybrać, ale nie umiem. Może w końcu się uda. Gdy pada deszcz, w górach zawsze on lepiej pachnie - tak mi się zawsze wydaje :) Ale faktycznie - kiedy jedzie się zwiedzać lepiej żeby go nie było ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się uda :)
UsuńW górach deszcz jest inny, czasem to tylko mżawka z parowania gór, którą w innej części Polski nie spotykamy.
Pozdrawiam ciepło :)
W ogóle nie znam tego rejonu, a wygląda uroczo i spokojnie. W sam raz na wypoczynek.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się wybierzesz, gorąco polecam !
Usuńjak pięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńCoś pieknego, szkoda, że u mnie brak wyjazdu :(
OdpowiedzUsuńLato jeszcze się nie kończy może Ci się jeszcze uda przynajmniej na weekend :))
UsuńJak byliśmy w Czorsztynie, to było mi szkoda, że nie byliśmy w Szczawnicy ale dzięki Tobie trochę ją sobie obejrzałam :).
OdpowiedzUsuńChciałabym tam pojechać. :)) Bardzo przyjemny post, cieszę się, że wyprawa się udała. Bardzo miło zobaczyć Cię na zdjęciach. :)
OdpowiedzUsuń